O Dziadkach |
Osiemdziesięcioletnia wdowa wraca z randki ze swoim
dziewiećdziesięcioletnim narzeczonym.
- I jak było, mamo? - pyta córka.
- Wyobraź sobie, musiałam mu dać trzy razy po twarzy!
- Co ty powiesz, dobierał się do ciebie?
- Nie, tylko myślałam, że umarł...
Na ławce w parku siedzą starszy pan i pani. Nawiązują
rozmowę. Wreszcie pan proponuje:
- A może byśmy wpadli do mnie do domu? Mam wspaniałą kolekcję
lekarstw...
Rozmawia dwóch dziadków:
- Jestem żonaty od 50-ciu lat i wszystkie wieczory spędzam w domu z
żoną.
- Prawdziwa miłość! - komentuje drugi.
- Nie, reumatyzm!
Siedzi dwóch starszych dziadków na ławeczce w parku.
Przechodzą dwie młode laski. Jeden z dziadków do drugiego:
- Podrywamy dupcie?
- Eee tam, jeszcze sobie posiedzimy!
- Panie doktorze, mam już osiemdziesiąt lat i wciąż
uganiam się za spódniczkami!
- No to gratuluję panu!
- Ale ja nie pamiętam po co to robię...
Babcia i dziadek chcieli uprawiać miłość franuską. I
dziadek przychodzi do babci, a babcia mówi:
- eeee, teraz nie mam czasu ale "spuść" się do szklanki a ja to potem
wypiję...
- Co u Ciebie słychać? - pyta emeryt emeryta.
- Wszystko dobrze, tylko urosła mi ręka!
- Jak to możliwe?!
- Gdy byłem młodszy, to "małego" musiałem trzymać dwoma rękami i jeszcze
koniec wystawał, a teraz trzymam jedną ręką i końca nie widzę!